Zmienne warunki atmosferyczne powodują, że niebo nie zawsze jest na tyle czyste, aby móc przeprowadzić dokładną obserwację. Częściowe zachmurzenie może skutecznie uniemożliwić zlokalizowanie Gwiazdy Polarnej, a to oznacza, że trzeba będzie sięgnąć po inną nocną metodę wyznaczania kierunku. Na szczęście istnieje dodatkowa opcja związana z obserwacją faz Księżyca. Odbija on światło słoneczne, więc jest na tyle widoczny, ze nawet całkowite, acz niezbyt gęste zachmurzenie pozwoli nam wyciągnąć trafne wnioski. Naturalny satelita Ziemi nie jest widoczny cały czas. Gdy nie widzimy go wcale, okres ten określa się w astronomii mianem nowiu. To pierwsza z czterech faz, o których tutaj mowa.
Kolejne fazy stopniowo odsłaniają większe części Księżyca, dostarczając tym samym informacji o jego położeniu względem kierunków. O pierwszej kwadrze mówimy krótko po zajściu słońca, gdy pojawia się sierp prawej części księżycowej tarczy. Stopniowo powiększa się, aż nabierze kształtów połowy tarczy. Zależnie od pory roku Księżyc w pierwszej kwadrze około godziny 18:00 znajduje się na południu, a około 24:00 na zachodzie. Tymczasem powiększa się aż osiągnie fazę trzecią, czyli pełnię.
W czasie pełni Księżyc jest widoczny w całości. I znów około godziny 18:00 znajduje się na wschodzie, o 24:00 na południu, a około 6:00 rano na zachodzie. O kwadrze trzeciej mówimy, gdy lewa połowa tarczy zmniejsza się i w końcu zanika całkowicie. Wtedy około 24:00 Księżyc jest na wschodzie, a o 6:00 na południu.