Załóżmy, że bierzemy udział w biegu na orientację. Tego rodzaju zawody są często organizowane przez rozmaite wspólnoty podróżnicze, to także popularna rozrywka wśród harcerzy oraz skautów. Cechą niektórych takich biegów jest brak możliwości posługiwania się mapą, choć istnieją również takie, w czasie których można korzystać z arkusza. Załóżmy jednak, iż przyjęte zasady nie przewidują takiego ułatwienia. Co można zrobić w takiej sytuacji? Pierwszy krok w stronę sensownej i skutecznej orientacji to ocena, z jakim typem terenu mamy do czynienia. W zależności od ukształtowania wiadomo, że będziemy mieli przed sobą konkretne formacje terenu, które mogą podlegać analizie.
Wśród typów terenu, z jakimi możemy się zetknąć należy wymienić: równiny (płaskie, z niewielkimi wzniesieniami o łagodnym spadzie), tereny faliste (przecinane dolinami, wzniesienia również z łagodnymi spadami), tereny pagórkowate (zmienna rzeźba, obecne wzniesienia o stromych spadach), góry (duże różnice wysokości od kilkuset metrów do kilometra) i wreszcie tereny wysokogórskie, w których różnice wynoszą od 800 metrów do jednego kilometra, natomiast wyniosłości nad poziom morza przekraczają dwa kilometry).
Kiedy ustalimy już, z jakim typem terenu mamy do czynienia, warto przyjrzeć się jego zawartości. Sprawdźmy jakie jest jego urozmaicenie w zakresie zabytków architektury, pomników przyrody i wszelkich charakterystycznych obiektów. Należy również ocenić przydatność danego miejsca z punktu widzenia logistyki turystycznej.